poniedziałek, 7 października 2013

Rozdział 1

* Oczami Claudii *
Kolejny poranek, kolejny nudny dzień, kolejny stracony dzień. Na szczęście dzisiaj piątek. Czyli mam mało lekcji więc jakoś się przeżyje. Po spakowaniu książek i porannej toalecie udałam się na dół, aby coś zjeść.
Oczywiście moja mama miała przygotowane dla mnie kanapki i sok pomarańczowy. Ona i tata są w pracy i wrócą pewnie znowu po 22 jak to zwykle bywa. Po zjedzeniu śniadania zaczęłam się zbierać. Założyłam jeszcze słuchawki i ruszyłam w stronę szkoły. Ogólnie do szkoły mam jakieś 20 minut więc spokojnie mogę sobie iść spacerkiem. Po drodze zawsze widzę śpieszących się ludzi do pracy, małe dzieci czekające na autobus, niektórzy biegają...
Kiedy dotarłam przed budynek zauważyłam gromadę dziewczyn - już wiedziałam, że ślinią się do tego Harry'ego. Boże co one w nim widzą ? Jest przecież normalnym chłopakiem, jak każdy inny w tej szkole. Stał akurat na środku drzwi wejściowych, kiedy szłam w jego stronę nawet się nie posunął więc szturchnęłam go lekko z ramienia, a jego " obstawa " zaczęła już na mnie jeździć tekstami typu : ' boże uważaj su*o ', ' nie widzisz, że on tu stoi ?! ' itp. Śmieszą mnie te sweet dziewczynki. Nic sobą nie reprezentują no chyba, że piersiami. Po przekroczeniu progu szkoły ruszyłam w stronę klasy, a chwilę później zadzwonił dzwonek. Pierwsza lekcja - Biologia. Oczywiście siedzę sama, ale na tej lekcji chłopacy byli wyjątkowo głośno.
- Chłopacy ! Dosyć! - krzyknęła nagle pani Bright. - David przesiądź się do Suzi, a ty Harry przesiądź się do... - zaczęła krążyć oczami po całej klasie, modliłam się tylko żeby nie padło na mnie - do Claudii.
- Kur*a. - cicho szepnęłam, kolega Harry'ego życzył mu powodzenia, dziewczyny srały, bo były zazdrosne, jego koledzy gwizdali. Boże. Podszedł do mojej ławki, rzucił swoje książki na ławke i usiadł. Poczułam intensywny zapach jego perfum.  
Cały czas patrzałam na panią Bright, a ona zaczęła prowadzić dalej lekcje.
Pod koniec lekcji kiedy możemy sobie po cichu rozmawiać, odwróciłam się od niego i patrzałam na różne plakaty na tablicy korkowej. Nagle ktos mnie poklepał po ramieniu, odwróciłam się i okazało się że to Harry.
- Czego chcesz ?
- Daj mi zeszyt. - oznajmił i się uśmiechnął
- Po co Ci ? Przecież byłeś na lekcji nieprawdaż ?














- No tak, ale jakoś nie chciało mi się pisać więc... pożyczysz ?
- Nie. Pożycz sobie od kolegów, ah jakbym zapomniała każda dziewczyna z chęcią tobie coś pożyczy nie muszę to być ja... - zadzwonił dzwonek, wstałam ale on mnie chwycił za nadgarstek.
- Ale ja chcę go od ciebie, oddam Ci go jeszcze dzisiaj tylko powiedz gdzie mieszkasz.
- No dobra masz - podałam mu go i zapisałam adres mojego domu - zeszyt ma być u mnie o 18. - powiedziałam i wyszłam z klasy.
Cały dzień szybko zleciał. W drodze powrotnej wpadłam jeszcze do jakiejś kawiarni, aby coś zjeść i się napić. W domu byłam po 15. Postanowiłam się troche pouczyć, a potem zaczęłam oglądać TV.



* Oczami Harry'ego *
Claudia jest zadziorna, podoba mi się to w niej. Ogólnie nie wiem czemu ona tak bardzo wszystkich nie lubi, przecież nic jej nie... Ja jej nic nie zrobiłem, chociaż reszta ciągle coś do niej ma. Nie raz im powtarzałem, żeby tego nie robili, ale na marne. Dobrze, że pożyczyła mi zeszyt, bo jakbym wziął go od któregoś z chłopaków dużo bym się nie dowiedział, a gdybym wziął od jakiejś innej dziewczyny to musiałbym iść do niej do domu i zostać na dłużej itp. Czemu one nie mogą zrozumieć, że mi się nie podobają ?
Chyba tak już musi być - niestety. Chciałbym znaleźć tą jedyną, wiem że to może brzmiec głupio, ale chciałbym mieć dziewczynę która by mnie zawsze rozbawiła, pocieszała, polubiła moje wady, którą bym mógł kochać. Ale teraz większość dziewczyn z naszej szkoły chce tylko seksu.
Kurde co jest z nimi nie tak? Dzisiejsza droga powrotna do domu się zbytnio nie różniła. 3 dziewczyny mnie " odprowadzały '' są miłe, lubie je no ale ile mozna ?
W domu przywitałem się z mamą i od razu zabrałem się za przepisanie lekcji. Zajęło mi to niecałe 15 minut. Zjadłem obiad i postanowiłem iść oddać jej zeszyt. Mam tylko nadzieję, że się nie zgubie.
Po 30 min. dotarłem na miejsce, biały rodzinny dom, z dość dużym ogrodem. Ładnie - pomyślałem. Podszedłem do drzwi i zadzwoniłem. Słyszałem jak ktoś zbiega po schodach - mogłem się domyślić, że to ona.
Otworzyła mi dość niska brunetka, o mocno brązowych dużych oczach.
- No jesteś punktualnie o 18. - uśmiechnęła się
- Staram się być punktualny - odwzajemniłem uśmiech i podałem jej zeszyt
- Może.. - zaczęła niepewnie
- Może chcesz coś do picia ?
- Tak, czemu nie. - Gestem ręki zaprosiła mnie do domu, a sama poszła do kuchni i mnie po chwili zawołała.
- Herbata, kawa ?
- Herbata. Wiesz.. Zaskoczyłaś mnie.
- Ja ? Czym, niby ? - zachichotała wsypując herbatę do kubków
- No niby taka nieśmiała, w ogóle ze mną nie rozmawiałaś, a tu zapraszasz mnie na herbate - uśmiechnąłem sie
- Hah. no tak racja, ale wiesz chcę byc miła. Jest dość zimno więc pewnie zmarzłeś.
- To prawda jest zimno i dziękuje za twoją uprzejmość.
- Nie ma za co.. - usiadła się na przeciw mnie
Czekalismy, aż woda się zagotuje a w tym czasie lepiej się poznaliśmy. Po chwili Claudia podała mi herbatę. Piliśmy, rozmawialiśmy nawet się trochę pośmialiśmy. Ona nie jest taka za jaką wszyscy ją mają. Jednak po 19 musiałem już wracać. Rodzice w końcu się martwią.
- Okey wiesz.. Ja już się zbieram, bo mama będzie się martwić.
- Ok. No to do zobaczenia. - odprowadziła mnie do furtki
- Claudia ?
- Tak ?
- Dasz mi swój numer ? No wiesz jak sie już poznaliśmy to możemy dalej się kontaktować co nie ?
- Tak. Chyba tak. - podała mi swój numer, a ja jej mój i ruszyłem w stronę domu.

* Oczami Claudii *
Chyba w końcu z kimś się zakolegowałam. Jestem szczęśliwa, bo ktos mnie polubił. Nie myślałam, że to będzie akurat najpopularniejszy chłopak w szkole. Chociaż strasznie się od siebie różnimy.
Wróciłam do domu i poszłam do swojego pokoju, aby cos obejrzeć w TV.


________________________________
Heej :) W końcu pierwszy rozdział. Podoba się ?
Na razie nudno, bo dopiero się rozkręca.
Ale mam nadzieję, że nie jest tak źle.
Enjoy.
Much love xx

7 komentarzy:

  1. Piękne, nie mogę się doczekać 2 :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezu boskie! :O
    Pisz szybko kolejny rozdział :D
    Już się doczekać! :**
    Zapraszam do mnie :)
    http://loolopowiadaniao1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. yyy...Kiedy kolejny rozdział? :D
    Miło się czytało i mam nadzieje, że następne też będą tak interesujące <3 Już nie mg się doczekać następnego. *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny styl pisania i dobrze ze nie zrobilas tak ze wszystko typu " wielka milosc zaczyna sie w pierwszym rozdziale i wcale nie bylo nudno. Nareszcie znalazlam jakiego bloga w którym główna bohaterka nie jest jakas popularna i lubiana przez wszystkich dziewczyna ktora ma w okol siebie mnostwo przyjaciol, tylko jest bardziej taka naturalna, nie wspanila i bez skazy. I rozdział baaardzo mi sie podoba i czekam na nexta :*

    Zapraszam tez do siebie: niewszystkojestoczywiste.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Niemogę sie doczekac kolejnej cześci!

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne zapraszam do mnie http://as-go.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń